poniedziałek, 10 marca 2014

Pavlova - podwójnie urodzinowa

No i oczywiście wszystko z poślizgiem... Ostatnio zycie zawodowe pochłania mnie, bloga i wszystko dookoła. Ten przepis czekał na wprowadzenie ponad tydzień ....
Siadłam i grzecznie wklepuję, bo obiecałam kilku zywo zainteresowanym łasuchom przepis na to cudo.
W zasadzie to mam problem....
W internecie znalazłam kilka przepisów na samą bezę, z różną temperaturą i długością pieczenia, a pomimo tego ja i tak piekłam inaczej :-)
Tyle samo jest chyba przepisów na krem ....
No cóż, myślę sobie, że podam tak jak robiła, odeślę do źródeł i zachęcę do użycia własnej intuicji :-) 


Zainspirowały mnie:     
Kwestia smaku
Moje wypieki
Whiteplate


Składniki:

Beza:
  • 4 białka z jajek wielkości "L"
  • 250 g cukru
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka octu winnego
Krem:
  • 250 ml śmietanki 30 lub 36%
  • Cukier wg uznania :-)
1/ Białka ubijamy dokładnie, stopniowo dosypujemy cukier, dodajemy mąkę i ocet. Piana ma być sztywna.
2/ Na papierze do pieczenia rysujemy okrąg o średnicy 20 cm i nakłądamy pianę. 
3/ Tak przygotowaną bezę wstawiamy do nagrzanego  do 120 stopni piekarnika. Po pół godzinie zmniejszamy do 100 stopni. Do tego momentu idziemy zgodnie z przepisem z "kwestii smaku". Różnica jest taka, że ja piekłam w sumie nieco ponad 2 godziny 2-2,5 a nie 3,5 jak jest w przepisie. Powód był prosty: moja bezunia zbyt ściemniała pod spodem i dała o sobie znać "zpachowo". I to był sygnał do wyłączenia piekarnika.
Ja piekłam bezę dzień wcześniej, dekorowałam następnego dnia, stygła zatem solidnie :-)
4/ Dobrze schłodzoną śmietankę ubijamy, dodajemy cukier/lub nie i smarujemy bezę.
5/ Dekorujemy owocami - wg smaku i pory roku :-)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz