wtorek, 15 października 2013

Bułeczki drożdżowe, "odrywane", z grecką oliwą i ziołami dalmatyńskimi ....

 Post jest skrótowy, ponieważ wcześniejszy, dopracowany i elegancki poleciał w... "kosmos" mimo zapisów, które co jakiś czas występują.

Sens był mniej więcej taki:

- przepis jest z ostatniego "Mojego Gotowania"
- oliwa z oliwek jest pyszna, o ile jest dobrej jakości i do oliwy trzeba dorosnąć :-)

No to zapraszam do gotowania!


SKŁADNIKI:


Zaczyn:

  • 20 dag drożdży lub 1 saszetka suszonych
  • 1 łyżka cukru
  • 1 łyżka mąki
  • 1 szklanka letniej wody

Ciasto:


  • 500 dag mąki pszennej
  • zaczyn
  • 1 łyżeczka soli
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 3 łyżki jogurtu naturalnego

Oliwa z ziołami:

  • 6 łyżek oliwy z oliwek
  • 1 czosnek rozdrobniony
  • 2 łyżeczki ziół dalmatyńskich
1/ Zaczyn: łączymy składniki i zostawiamy na 20 minut. Po tym czasie rozpoczynamy robienie ciasta.
2/ Ciasto: łączymy wszystko, jeśli ciasto jest zbyt lepkie dodajemy mąkę. Odstawiamy na godzinę pod ściereczką i nie robimy przeciągu :-)
3/ Przygotowujemy oliwę i zostawiamy żeby nabrała aromatu
4/ Dzielimy całe ciasto na pół, potem oba kawałki znów na pół i tak do osiągnięcia 32 elementów :-) 
5/ Każdy kawałek obtaczamy/smarujemy oliwą i układamy w natłuszczonej formie. Odstawiamy na kolejną godzinę do wyrośnięcia. 
6/ Podgrzewamy piekarnik do 180 stopni.
7/ Pieczemy 20-30 minut, ja trzymałam je w piekarniku około 25 minut i były idealne.

Moja uwaga: w czasie pieczenia dymi się oliwa. Dobra wentylacja kuchni to podstawa.

Ale warto. Oj warto ......






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz