Sens był mniej więcej taki:
- przepis jest z ostatniego "Mojego Gotowania"
- oliwa z oliwek jest pyszna, o ile jest dobrej jakości i do oliwy trzeba dorosnąć :-)
No to zapraszam do gotowania!
SKŁADNIKI:
Zaczyn:
- 20 dag drożdży lub 1 saszetka suszonych
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżka mąki
- 1 szklanka letniej wody
Ciasto:
- 500 dag mąki pszennej
- zaczyn
- 1 łyżeczka soli
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 3 łyżki jogurtu naturalnego
Oliwa z ziołami:
- 6 łyżek oliwy z oliwek
- 1 czosnek rozdrobniony
- 2 łyżeczki ziół dalmatyńskich
2/ Ciasto: łączymy wszystko, jeśli ciasto jest zbyt lepkie dodajemy mąkę. Odstawiamy na godzinę pod ściereczką i nie robimy przeciągu :-)
3/ Przygotowujemy oliwę i zostawiamy żeby nabrała aromatu
4/ Dzielimy całe ciasto na pół, potem oba kawałki znów na pół i tak do osiągnięcia 32 elementów :-)
5/ Każdy kawałek obtaczamy/smarujemy oliwą i układamy w natłuszczonej formie. Odstawiamy na kolejną godzinę do wyrośnięcia.
6/ Podgrzewamy piekarnik do 180 stopni.
7/ Pieczemy 20-30 minut, ja trzymałam je w piekarniku około 25 minut i były idealne.
Moja uwaga: w czasie pieczenia dymi się oliwa. Dobra wentylacja kuchni to podstawa.
Ale warto. Oj warto ......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz