wtorek, 6 stycznia 2015

Gorzka marmolada pomarańczowa ze świeżą gałką muszkatołową

Jestem uzależniona.
Uwielbiam robić przetwory.
Minęło już kilka miesięcy od zakręcenia ostatniego weka a mnie już brakuje mieszania w garnku i słoikowania....Kiedy przeczytałam artykuł w "Moim Gotowaniu" o przetworach robionych zimą to podskoczyłam :-)
Tak się składa, że zima to sezon na cytrusy! To do dzieła!
Przepis oryginalny, gazetowy nieco zmodyfikowany.

Składniki:

  • 1,5 kg pomarańczy
  • 1 kg cukru
  • 2 cytryny
  • 1 łyżeczka startego imbiru
  • 1/4 łyżeczki świeżo startej gałki muszkatołowej
  • 1 szklanka wody

1. Pomarańcze oraz cytryny dokładnie szorujemy szczotką w gorącej wodzie
2. Pomarańcze cienko obieramy ze skórki (starając się aby jak najmniej albedo, - czyli białej błonki - się obrało)
3. Pomarańcze dzielimy na małe kawałki, oczywiście pozbawiamy również białych elementów, połowę skórek pomarańczowych kroimy na drobniutkie paseczki
4. Wyciskamy sok z cytryn (cytryna ma dostarczyć pektyny, ponieważ pomarańcze mają ich mało, przez co przetwory nie chcą tężeć)
5. Pomarańcze i sok z cytryn zasypujemy w garnku cukrem i gotujemy na wolnym ogniujakieś 2,5-3h (marmolada ciemnieje
6. W trakcie gotowania dodajemy gałkę muszkatołową i imbir
7.  Gorące wsadzamy do słoików i szczelnie zakręcamy

Nie pasteryzowałam, ale u mnie konsumpcja nastąpi bardzo szybko.
Jeśli zatem ktoś planuje przechować je na lato - warto chyba pomyśleć o "utrwaleniu".
Pewnie nie wszyscy lubią gorzkawy smak takiej marmolady - ja uwielbiam, od kiedy spróbowałam niedoścignionego ideału angielskiego.....





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz