Wkładając do koszyka trzy małe, śmieszne, zielone kapustko-sałatki, kątem oka zobaczyłam, że jakaś kobieta patrzy na to z mieszanką zafascynowania i ciekawości, a w oczach ma dwa pytajniki i czekałam już tylko na identyczne pytanie, jakie usłyszałam kiedyś przy okazji kupowania fenkułu - "ojej, a co Pani z tego robi?"....
Cóż, fenkuł już nie jest dla mnie zagadką, a niewielkie azjatyckie kapustki, owszem tak.
Przezornie zatem szybko powzięłam jak najdłuższe kroki w stronę kasy a dalej do domu, żeby Wujek Google opowiedział mi do czego się toto używa i z czym toto się je.
No to tak: poczytałam, pomyślałam i przygotowałam.
Wyszło? Lekko orientalnie, zaskakująco i ciekawie. Czy pack choi jest smaczna? Trzeba sprawdzić - mi smakuje :-)
Składniki
- 3 sztuki pack choi
- 2 łyżki wody
- 1 łyżka jasnego cukru trzcinowego
- 1 łyżka sezamu ( u mnie mix sezam + siemię lniane)
- jasny sos sojowy do smaku - około 2 łyżki
- łyżka tartego świeżego imbiru
- 2 ząbki czosnku
- olej
1. Pack choi - myjemy, odcinamy końce, kroimy na szerokie paski w poprzek
2. Rozgrzewamy woka, na niewielkiej ilości oleju krótko smażymy imbir i czosnek
3. Dodajemy kapustę, przesmażamy, czekamy aż liście zmiękną
4. Dodajemy wodę i cukier trzcinowy, dusimy kilka minut pod przykryciem
5. Dodajemy sos sojowy i sezam
Gotowe!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz