Nie inaczej było z daniami obiadowymi....
Część kanonów postanowiłam zostawić (białą kiełbasę z pieczarkami - obowiązkowo), część chciałam zmienić, żeby móc posmakować jakiś dań alternatywnych.
Udało mi się znaleźć zupę, która świetnie wpisuje się w kilmat smaków Wielkanocy, a jednocześnie jest inną a bardzo ciekawą propozycją obiadową.
Dodam, że im więcej razy odgrzewana - tym lepsza :-)
Składniki:
- kawałek selera (około 6 dag)
- cebula dymka (5 dag)
- kawałek białej części pora (około 5 dag)
- 1 spory ziemniak
- 10 dag startego chrzanu
- 2 łyżki masła
- 1,2 szklanki wytrawnego białego wina
- 2 litry bulionu drobiowego
- 1/2 litra śmietany 22 procentowej, jeśli nie mamy a mamy 30% też można dać, tylko, że stanowczo mnie, bo jest rzadzsza i słodsza oczywiście
- 1/2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 żółtko
- sól, pieprz do smaku
1/ Warzywa obieramy, myjemy, kroimy, smażymy na rzgrzamy maśle bez rumienienia, zalewamy winem i gotujemy, aż połowa płynu odparuje.
2/ Dodajemy bulion drobiowy, miksujemy.
3/ Zagęszczamy mąką rozmieszaną z odrobiną wody
4/ Dodajemy chrzan i śmietanę, miksujemy z żółtkiem (opcjonalnie) i przyprawiamy.
Podajemy z podsmażonym boczkiem, opieczonymi talarkami ziemniaczanymi, zieleniną/ziołami wg uznania - generalnie dodatki pozostawione są szerokiej wyobraźni i indywidualnym smakom.
My konwencji wielkanocnej zajadaliśmy zupę ze zrumienionym boczkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz