Dawno, dawno temu, na podejściu pod górę Lubań w Gorcach prowadziłam na ten temat polemikę z przypadkowo spotkanymi studentami z Łodzi.... Nikt nie wygrał i nikt nikogo nie przekonał. To samo, z tych samych krzaczków, o tym samym smaku w Małopolsce jest borówką w Łodzi jest jagodą i na Mazowszu też jest jagodą i nie wiem gdzie jeszcze....
No ale do rzeczy:
Przepis znaleziony na najlepszym blogu wypiekowym czyli: mojewypieki.com
Składniki na 16 jagodzianek:
- 500 g mąki pszennej chlebowej
- 1,5 łyżeczki suchych drożdży (7 g) lub 14 g świeżych drożdży
- szczypta soli
- 1 szklanka mleka (250 ml)
- 1 jajko
- 1/4 szklanki oleju słonecznikowego
- pół szklanki cukru
- 8 g cukru waniliowego
Jagodowe nadzienie:
- 300 g jagód
- 3 łyżki cukru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
2. Mąkę mieszamy z zaczynem, mlekiem i potem resztą składników. Zagniatamy ciasto i odstawiamy do wyrośniecia na około 1h.
3. Borówki :-) myjemy, posypujemy cukrem i mąką kartoflaną
4. Ciasto dzielimy na 16 części, formujemy kulki i zostawiamy do wyrośnięcia.
5. Z każdej kulki rozwałkowujemy placek okrągły, nakładamy na niego solidną łyżkę jagód i zaklejamy jak pieróg. Łączeniem kładziemy na blat i rolujemy jak wałeczek, a następnie ręką spłaszczamy. Chodzi generalnie o dobre sklejenie bułki i nadanie jej odpowiedniego kształtu.
6. Odstawiamy do wyrośnięcia.
7. Ja swoje pomalowałam białkiem i posypłam cukrem waniliowym zmieszanym ze szczyptą cynamonu.
8. Pieczemy około 15 minut w 220 stopniach, jeśli termoobieg około 12 minut 190-200 stopni.
9. Studzimy na kratce
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz