Gdy za oknem szaro, buro i ponuro, dobrze jest starą szwedzką metodą zaordynować sobie fikę, czyli ulubioną kawę z czymś słodkim w komplecie. Pokażcie mi jednak jedną osobę (czytaj: kobietę), która będzie się delektować czekoladowym ciastem bez wyrzutów sumienia? Tylko parę procent wygląda jak spuszczone z wybiegu dla modelek bez względu na to ile w siebie wrzucą kalorii, kolejna grupa wygląda super, ale jest to okupione godzinami ćwiczeń i stałą dbałością o jadłospis, a cała reszta cóż......robi co może, czasem się złamie na ten marny kawałek ciasta, je, szlocha i już oczami wyobraźni widzi siebie w rozmiarze XXXXL.
Drogie Panie, jest rozwiązanie!
Ciasto z fasoli, (dla niewtajemniczonych białko), do tego jajka, a z "podejrzanych" rzeczy tylko trochę miodu, gorzkiej czekolady i banan.
A poza tym, można stać się perfekcyjną panią domu z ciastem własnej roboty w 7 minut, bo mniej więcej tyle zajmuje jego przygotowanie + 45-50 minut pieczenia, ale to się robi jakby "poza nami".
A zatem: do dzieła!
Przepis oczywiście wykopany gdzieś w necie u Ali co piecze i gotuje.
Składniki:
1 puszka czerwonej fasoli w zalewie
1 dojrzały banan (autorka sugeruje taki plamisty, a wiec i najsłodszy)
2 jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3 łyżki miodu
3 łyżki kakao (miałam takie pyszne z Ghany od Wedla)
+ ja wkruszyłam 3 kostki gorzkiej czekolady ze skórką pomarańczy
Wykonanie:
1. Wszystko wrzucamy do blendera kielichowego i miksujemy.
2. Wlewamy masę do keksówki (typu jednorazowego, taka nieduża sklepowa aluminiowa)
3. Pieczemy ok. 50 minut w 170 stopniach
Autorka sugeruje aby po wystygnięciu oblać ciasto polewą czekoladową i posypać chipsami kokosowymi, ja jednak jako zwolennik minimalizmu obsypałam je cukrem pudrem.
(zdjęcie będzie później)
Ma-kuchnia - czyli trochę o szukaniu smaków
Kolorowy świat kuchni, pełen smaków i zapachów oraz niezwykłych doznań kulinarnych ..... Lub jak kto woli: zbiór przepisów własnych oraz pozyskanych od bliskich/przyjaciół/znajomych, czy gdzieś w podróży :-)
niedziela, 26 listopada 2017
wtorek, 18 kwietnia 2017
Pasztet wegetariański z ciecierzycy, soczewicy i marchewki
Ponieważ każde Święta kończą się kacem moralno-kalorycznym w te Święta postanowiłam nieco odchudzić te dania, które miały się pojawić na świątecznym stole. I tak zamiast pasztetu tradycyjnego - pasztet wegetariański.
Szczerze? Pasztet smakował nawet największemu domowemu mięsożercy i nie myślę tu o kocie....
Dla mnie - bomba.
Świetne jedzenie z chlebem lub bez, ale koniecznie z chrzanem!
Przepis - gdzieś w necie znaleziony, przykro mi nie zapisałam strony....
Składniki:
Przyprawy:
1. Cebulę obieramy, kroimy drobno, szklimy w garnku. Dodajemy wyciśnięty czosnek oraz obraną i pokrojoną w cienkie plastry marchewkę (+ ew. imbir). Smażymy ok 3-5 minut.
2. Dolewamy 250 ml z przygotowanej porcji bulionu i gotujemy 15 minut
3. Dodajemy kaszę jaglaną, soczewicę i wlewamy resztę bulionu i przyprawy. Gotujemy kolejne 15 minut aż składniki wchłoną cały płyn.
4. W misce blendujemy odsączoną ciecierzycę z dodatkiem masła, dodajemy lekko wystudzone warzywa i kaszę i również zamieniamy w gładką masę.
5. Dodajemy jajka
6. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, masę wykładamy do foremek i pieczemy około godziny
Szczerze? Pasztet smakował nawet największemu domowemu mięsożercy i nie myślę tu o kocie....
Dla mnie - bomba.
Świetne jedzenie z chlebem lub bez, ale koniecznie z chrzanem!
Przepis - gdzieś w necie znaleziony, przykro mi nie zapisałam strony....
Składniki:
- 50 dag marchewki
- 1/3 szklanki suchej kaszy jaglanej
- 1 szklanka suchej czerwonej soczewicy
- 1 puszka ciecierzycy (250 g)
- 1 cebula
- 2 łyżki oliwy
- 1 ząbek czosnku
- 650 ml bulionu warzywnego
- 2 jajka
Przyprawy:
- 1 łyżka startego imbiru - ja nie dałam bo nie miałam
- 1/3 łyżeczki ostrej papryki
- 1/2 łyżeczki słodkiej papryki
- 1/2 łyżeczki kurkumy
- 3 łyżki masła ( w przepisie migdałowe lub inne tego typu - ja dodałam zwykłe)
1. Cebulę obieramy, kroimy drobno, szklimy w garnku. Dodajemy wyciśnięty czosnek oraz obraną i pokrojoną w cienkie plastry marchewkę (+ ew. imbir). Smażymy ok 3-5 minut.
2. Dolewamy 250 ml z przygotowanej porcji bulionu i gotujemy 15 minut
3. Dodajemy kaszę jaglaną, soczewicę i wlewamy resztę bulionu i przyprawy. Gotujemy kolejne 15 minut aż składniki wchłoną cały płyn.
4. W misce blendujemy odsączoną ciecierzycę z dodatkiem masła, dodajemy lekko wystudzone warzywa i kaszę i również zamieniamy w gładką masę.
5. Dodajemy jajka
6. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, masę wykładamy do foremek i pieczemy około godziny
wtorek, 15 marca 2016
Żeberka orientalne
Przepis pochodzi z tego samego źródła co gęsina na Marcina, a zatem, jeśli ktoś padł z zachwytu po gąsce będzie z pewnością bardziej niż ukontentowany pikantnymi, soczystymi żeberkami, które dosłownie rozpływają się w ustach.
Niestety zdjęcia nie posiadam - żeberka były w konsumpcji na gościnnym obiedzie - nie wypadało zatem biegać z aparatem wokół stołu.....
Ale chyba jak wyglądają żeberka w sosie - ? - nie trzeba opisywać? :-)
Składniki:
1. Z podanych przypraw robimy pastę.
2. Pastą nacieramy żeberka i odstawiamy na około 12h
3. Podsmażamy cebulę i żeberka, następnie zalewamy sokiem lub cydrem, solimy i dusimy około 1,5 godziny
4. Pod konie możemy dodać pomidory w kawałkach
Zajadamy z rozkoszą w towarzystwie kasz, ryżów lub ziemniaków - co to woli.....
I z dobrą surówką - dla zdrowotności.
Niestety zdjęcia nie posiadam - żeberka były w konsumpcji na gościnnym obiedzie - nie wypadało zatem biegać z aparatem wokół stołu.....
Ale chyba jak wyglądają żeberka w sosie - ? - nie trzeba opisywać? :-)
Składniki:
- 1 kg chudych żeberek
- 2 duże cebule
- 6 ząbków czosnku
- 1 strąk papryczki chilli
- 2 szklanki soku jabłkowego lub cydru
- 3 łyżeczki kminu rzymskiego
- pieprz biały
- słodka papryka w proszku
- sok z cytryny
- sól
1. Z podanych przypraw robimy pastę.
2. Pastą nacieramy żeberka i odstawiamy na około 12h
3. Podsmażamy cebulę i żeberka, następnie zalewamy sokiem lub cydrem, solimy i dusimy około 1,5 godziny
4. Pod konie możemy dodać pomidory w kawałkach
Zajadamy z rozkoszą w towarzystwie kasz, ryżów lub ziemniaków - co to woli.....
I z dobrą surówką - dla zdrowotności.
piątek, 29 stycznia 2016
Wegańskie ciasto kokosowe bez pieczenia ...z kaszy jaglanej
Kiedy przeczytałam opis na jakiejś stronie internetowej po prostu musiałam spróbować.
Kaszę jaglaną uwielbiam, kokos również ...zatem cóż stoi na przeszkodzie? Zachęciło mnie jeszcze błyskawiczne tempo robienia tego deseru.
A wygląda to tak:
Składniki:
Kaszę jaglaną uwielbiam, kokos również ...zatem cóż stoi na przeszkodzie? Zachęciło mnie jeszcze błyskawiczne tempo robienia tego deseru.
A wygląda to tak:
Składniki:
- kasza jaglana - 1 szklanka
- mleko sojowe - 3 szklanki
- woda 1 szklanka
- cukier lub ksylitol 10 łyżek
- wiórki kokosowe 200 g
Jak zrobić:
1. Kaszę przepłukujemy wodą kilka razy (ważne).
2. Kaszę gotujemy razem z 1 szklanką wody i 2 szklankami mleka (szklanki tej samej wielkości co te, do odmierzania kaszy) =>około 20 minut aż kasza będzie mięciutka
3. Dorzucamy cukier, wiórki (część można zostawić do ozdoby) i wlewamy pozostałe mleko - gotujemy jeszcze ok. 10-15 minut
4. Masę blendujemy
5. Wylewamy masę do tortownicy wysmarowanej olejem
6. Schładzamy i ozdabiamy pozostałym kokosem.
piątek, 22 stycznia 2016
Tarta ze szpinakiem, na zdrowym razowym cieście kruchym
Tarta już
zrobiona, nawet zjedzona ale na pewno nie zapomniana.... Cudowna wyszła i na
tym skończę, bo nie wypada wpadać w taki auto-zachwyt. No cóż - jeśli mogę
coś poradzić: z racji dość delikatnych smaków bazowych (szpinak, ser, śmietana), warto dobrze przemyśleć dodatek w postaci przypraw z charakterem. Ja poszłam w
stronę papryczki chilli, która smażyła się ze szpinakiem, całość okrasiłam
suszoną, włoską szałwią i obficie obsypałam świeżo zmielonym pieprzem. Czosnek
i cebula są oczywiste - w komplecie z liśćmi szpinaku. Inspiracji do dania
zaczerpnęłam tutaj: na
fantastycznym blogu kulinarno-fotograficznym
Składniki:
250 g mąki
pszennej u mnie miks mąki tortowej i pszennej razowej
125 g zimnego masła
Jajko
2-3 łyżki zimnej wody
1 łyżeczka soli
125 g zimnego masła
Jajko
2-3 łyżki zimnej wody
1 łyżeczka soli
Nadzienie:
1 opakowanie
świeżego szpinaku
1 opakowanie gorgonzoli (200 g) - najlepiej pikantnej
1 cebula2 ząbki czosnku
kilka suszonych pomidorów (ilość w zależności od upodobań, dla mnie im więcej tym smaczniej)
180 g śmietany 12%
1 jajko
szałwia
olej
sól
pieprz świeżo zmielony
1 opakowanie gorgonzoli (200 g) - najlepiej pikantnej
1 cebula2 ząbki czosnku
kilka suszonych pomidorów (ilość w zależności od upodobań, dla mnie im więcej tym smaczniej)
180 g śmietany 12%
1 jajko
szałwia
olej
sól
pieprz świeżo zmielony
- Ciasto zagniatamy z podanych składników szybko, owijamy w folię spożywczą i wstawiamy do lodówki
- W tym czasie, kiedy ciasto się chłodzi, podsmażamy szpinak, cebulę i czosnek na odrobinie oleju.
- Podgrzewamy piekarnik do 180 stopni
- Rozwałkowujemy ciasto między dwoma arkuszami papieru pergaminowego (świetna metoda), wykładamy do formy na tartę, ciasto nakłuwamy. Ciasto obciążamy kulkami lub fasolą i podpiekamy około 20 minut
- Przygotowujemy resztę nadzienia: mieszamy jajko, śmietanę, wkruszamy gorgonzolę, dodajemy przyprawy, przygotowujemy pomidory i kroimy dymkę.
- Z podpieczonego ciasta ściągamy obciążenie, wykładamy szpinak, wylewamy masę śmietanowo-serową
- Na górze układamy suszone pomidory i posypujemy cebulką.
- Obficie posypujemy świeżo zmielonym pieprzem i całość pieczemy jeszcze 30 minut.
czwartek, 14 stycznia 2016
Tajska zupa z kurczakiem i trawą cytrynową
Zapraszam na wyprawę do Tajlandii choć przepis będzie z tych najpopularniejszych, a zatem przypomina bardziej zwiedzanie Francji poprzez wjazd na Wieżę Eiffle'a niż poprzez snucie się uliczkami małego miasteczka gdzieś w Akwitanii czy Langwedocji.....
Ale od czegoś trzeba zacząć, i to w dodatku tak, zeby się nie zniechęcić do kuchni arcybogatej w liczne kolory, zapachy i smaki.
Kuchnia tajska swoje bogactwo czerpie z dwóch fantastycznych kulinarnych królestw Azji: kuchni chińskiej i kuchni indyjskiej.....
Moja propozycja na styczeń to zupa rozgrzewająca, która w swojej lekkości (nuta trawy cytrynowej, limonki), jest aksamitna i delikatna (mleko kokosowe), wspaniale rozgrzewa (imbir, czosnek, papryczka chilli) i jest niesłychanie sycąca (kurczak).
Zaufałam blogowi Filozofia smaku i serdecznie autorce za przepis dziękuję!
Składniki:
Ale od czegoś trzeba zacząć, i to w dodatku tak, zeby się nie zniechęcić do kuchni arcybogatej w liczne kolory, zapachy i smaki.
Kuchnia tajska swoje bogactwo czerpie z dwóch fantastycznych kulinarnych królestw Azji: kuchni chińskiej i kuchni indyjskiej.....
Moja propozycja na styczeń to zupa rozgrzewająca, która w swojej lekkości (nuta trawy cytrynowej, limonki), jest aksamitna i delikatna (mleko kokosowe), wspaniale rozgrzewa (imbir, czosnek, papryczka chilli) i jest niesłychanie sycąca (kurczak).
Zaufałam blogowi Filozofia smaku i serdecznie autorce za przepis dziękuję!
Składniki:
- 800 ml bulionu warzywnego
- puszka mleka kokosowego (400 ml)
- 30-40 dag surowej piersi kurczaka pokrojonego w paski
- 1 szalotka - drobno pokrojona w kosteczkę
- 1 papryczka chilli - drobno posiekana
- 2-3 ząbki czosnku - przeciśnięte przez praskę lub drobno pokrojone
- 4cm imbiru drobno pokrojonego
- 1 łodyga trawy cytrynowej (miałam zamrozoną, jeśli tylko widzę w sprzedaży, bywa i w Biedronce :-), kupuje i zamrazam łodyki, swietnie sie sprawdza!)
- 1 łyżeczka kurkumy
- 1 łyżeczka kminu rzymskiego
- 1/2 łyżeczki startej kolendry ( ja miałam w ziarnach i potraktowałam mozdzierzem)
- 1 łyżeczka brązowego cukru
- 2 łyżki sosu rybnego, ja nie miałam dałam sos sojowy jasny
- sok z połowy limonki
- 1-2 łyżki oliwy
- makaroń do dań azjatyckich
1. Oliwę rozgrzewamyw garnku, wrzucamy szalotkę, czosnek, imbir i papryczkę, podsmażamy do zazłocenia
2. Wrzucamy przyprawy: kurkumę, kmin, kolendrę na 30-40 sekund
3. Wlewamy mleko kokosowe i bulion, dodajemy sok z limonki, trawę cytrynową, cukier, sos rybny i kurczaka
4. Gotujemy 10-15 minut
5. Podajemy z makaronem.
W moim odczuciu zupa nie jest bardzo pikantna, zatem jeśli chcemy uzyskać bardziej pikantny sma, sugeruję zwiększyć obecność papryczki chilli i ew. imbiru.
środa, 6 stycznia 2016
Gramy w zielone czyli jarmużowe chipsy light :-)
Lubisz chipsy? Ja lubię. Ale nie jem - bo tuczą i mają dużo niedobrego tłuszczu.
Ale pochrupałabym coś czasem....
Znalazłam gdzieś przepis na chipsy light, a konkretnie znalazłam je na "Jadłonomii"
Składniki:
- Torebka jarmużu z Biedronki
- przyprawy jakie lubimy (u nas papryka ostra, słodka i sól z przyprawą włoską - tu przegieliśmy i wyszło za słone)
- olej rzepakowy
- papier pergaminowy na 2 blachy
- Jarmuż myjemy i koniecznie dobrze suszymy
- Obtaczamy w oleju z przyprawami lub kropimy olejem i obsypujemy przyprawami
- Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 150 stopni przez jakieś 4-6 minut - ważne, żeby liście nie zbrązowiały, bo robią się po prostu gorzkie.
- Studzimy na kratce, jeśli mamy za dużo oleju odsączamy na ręczniku papierowym
- Chrupiemy
Subskrybuj:
Posty (Atom)